Kiedy mówimy o efektach gitarowych, zazwyczaj myślimy o przestarach czy kostkach oferujących chorus, wah-wah czy delay. Nic w tym dziwnego, ponieważ mają one wielki wpływ na brzmienie gitary i każdy zauważy różnicę pomiędzy włączonym, a wyłączonym efektem tego typu. Istnieją jednak takie urządzenia, które są rzadziej używane, a szkoda, bo są w stanie znacząco poprawić jakość brzmienia.

  1. Kompresor – ten efekt ma kilka zastosowań, ale jego głównym zadaniem sprawić, aby brzmienie było bardziej skupione, co przydaje się zarówno w trakcie gry na żywo, jak podczas sesji nagraniowych. Możliwości kompresora zależą w dużej mierze od tego, jaki model wybierzemy. Niektóre, poza standardową korekcją tonów pozwalają także wydłużyć sustain, czyli czas wybrzmiewania dźwieku.
  2. Booster – sprawia, że brzmienie jest zdecydowanie bardziej wyraziste, dlatego efekty tego typu są bardzo chętnie wybierane przez koncertujących muzyków. Dzięki temu efektowi można w łatwy i szybki sposób przebić się przez pozostałych muzyków w zespole, na przykład na czas trwania solówki gitarowej. Wówczas dźwięk jest głośniejszy i czasami bardziej agresywny. Dobrym przykładem tego typu urządzenia jest Danelectro Billionaire.
  3. Equalizer – ten efekt pozwala w dokładny sposób określić wyrazistość tonów niskich, średnich i wysokich. Co prawda taką możliwość oferuje zdecydowana większość wzmacniaczy, jednak equalizer w kostce zwykle robi to znacznie bardziej dokładnie.

Przester, reverb, delay czy chorus to jedne z najczęściej wybieranych efektów gitarowych, ale w sklepach muzycznych można często trafić na mniej popularne rodzaje, które są w stanie w znacznym stopniu poprawić jakość brzmienia instrumentu. Warto wybierać efekty uznanych producentów, takich jak Boss, Electro Harmonix, Fender czy Danelectro.